Projekt „Gdzie oni są?” w Megatotalu na dobre i spotkał się z żywym zainteresowaniem i przychylnością Waszą :) Któregoś dnia odezwał się do nas Damian Recław – wyjątkowy pasjonat muzyki. Przysłał nam swoje wspomnienia, które okazały się czymś znacznie większym niż wspominkowy felieton czy wywiad. Poniżej czwarty odcinek tego tekstu. Całość obejmie kilka odcinków, które będą publikowane w każdy poniedziałek aż do… ale to już tajemnica ;) Wam życzymy przyjemnej lektury, a panu Damianowi serdecznie dziękujemy.
Audycja „Minimax” 1980-1981
Pierwszą audycję pod nazwą „Mini-max, czyli muzyczne wydanie Fonoramy” nadano 28 I 1968 r. Twórcą pierwszych ok. 30 audycji był Gabriel Mérétik, a prowadzącym był Tadeusz Sznuk.
Obecnie audycja ta kojarzona jest wyłącznie z jej wieloletnim prowadzącym Piotrem Kaczkowskim. Zadebiutował On w audycji 22 IX 1968 r. i prowadzi ją z niewielkimi przerwami do chwili obecnej (w klasycznej formie do 1991 r.). W grudniu 1968 r. Kaczkowski udostępnił fonoamatorom pierwszą płytę w całości, a dokładniej pierwszą część słynnego „White Album” grupy THE BEATLES. Za pośrednictwem tej audycji Kaczkowski zdobył dużą popularność a także wpływ (nie zawsze najlepszy) na kształtowanie się gustów muzycznych paru pokoleń radiosłuchaczy w Polsce i sąsiednich krajach socjalistycznych.
W latach 1980-1981 audycja nadawana była zawsze w czwartki o godz. 20.00 i trwała 40 minut, co umożliwiało prezentację większości płyt w całości. Komfort nagrywania audycji polepszyło jej wydłużenie o dalsze 5 minut z dniem 12 VI 1980 r. W tej formie audycja przetrwała do 10 XII 1981 r.
W pierwszej połowie lat 80. jej muzycznym sygnałem była kompilacja dwóch fragmentów nagrań: Whole Lotta Love grupy LED ZEPPELIN i The Boo Boo Song KINGA COLEMANA.
Zgodnie z jej założeniem starano się w niej maksymalnie wykorzystać czas antenowy do prezentacji muzyki przy zminimalizowaniu towarzyszącego jej słowa mówionego, a więc dokładnie było to „minimum słów” i „maksimum muzyki”. W przeważającej większości wypadków wyglądało to w ten sposób, że prezentowano w całości płytę jakiegoś wybranego wykonawcy, a jej opis ograniczano do niezbędnej zapowiedzi zawierającej identyfikację twórcy, prezentację tytułu i wytwórni oraz roku wydania, a wreszcie do przedstawienia spisu znajdujących się na płycie utworów.
Jak dziś dzień pamiętam np. taką prezentację do najnowszego wówczas albumu zespołu STYX z 1979 r. Prezentacja ta dokonana przez Kaczkowskiego wyglądała tak: „zespół STYX, album „Cornerstone”, spis utworów: 1. “Lights”, 2) “Why Me”, 3) “Babe”, 4) “Never Say Never”, 5) “Boat on the River”, 6) “Borrowed Time”, 7) “First Time”, 8) “Eddie”, 9) “Love in the Midnight”, skład zespołu: Dennis DeYoung – keyboards, vocals, Chuck Panozzo – bass, vocals, John Panozzo – percussion, drums, vocals, Tommy Shaw – Electric guitar, acoustic guitar, vibraslap, mandolin, autoharp, vocals, James Young – guitars, guitar synthesizer, autoharp, vocals, wytwórnia A&M numer katalogowy… “. Dodatkowo Kaczkowski podał także tłumaczenia wszystkich tytułów utworów na j. polski.
Na koniec roku Kaczkowski podawał zawsze „spis treści” wszystkich audycji „Minimax” w danym roku wraz z dokładnymi datami ich emisji. Na pewno robił tak w latach 1980-1981, a najpewniej także robił to później.
Patrząc z perspektywy czasu na repertuar tej audycji, trzeba przyznać, że był on bardzo imponujący pod względem ilości i różnorodności prezentowanej muzyki. Nawet obecnie, przy znacznie zwiększonym dostępnie do płyt, łącznie z możliwościami Internetu zestaw wykonawców prezentowanych w audycji robi duże wrażenie. W sumie w ciągu tych 2 lat zaprezentowano w niej ok. 90 albumów różnych wykonawców. Nie przypadkowo, więc przez wielu słuchaczy, a zarazem fanów muzyki w Polsce, audycja ta postrzegana jest jako kultowa i swoiste źródło inspiracji w kształtowaniu gustów muzycznych całych pokoleń radiosłuchaczy.
W latach 1980-1981 Kaczkowski udostępniał w swej audycji głównie nowości płytowe. Zgodnie z przyjętym przez siebie założeniem w audycji prezentował panoramę szeroko rozumianej muzyki rockowej, przeważnie brytyjsko-amerykańskiej. Preferował wykonawców nowofalowych i lekko awangardowych, a obecnie w większości już także klasyków.
Najczęściej przedstawiał nowe płyty młodych wykonawców mających już pewne uznanie, ale równie często artystów dopiero zdobywających sobie publiczność, po artystów całkiem nieznanych, często takich, o których później słych całkowicie zaginął. Doboru płyt do audycji Kaczkowski dokonywał zgodnie z własnymi gustami i albumami jakie akurat były mu dostępne.
W tej grupie znajdują się wykonawcy obecnie powszechnie uznani np. THE POLICE, FLASH AND THE PAN, THE CLASH, ULTRAVOX, SPLIT ENZ, Ale także całkiem obecnie zapomniani albo w Polsce mało znani np. SLAUGHTER, PRIVATE LINES, GARLAND JEFFREYS.
Prezentacja klasyki rocka w “Minimaxie” w tym okresie ograniczyła się tylko do przedstawienia na antenie jednej płyty, albumu “Lonesome Crow” zespołu SCORPIONS z 1972 r. Przy czym wiele prezentowanych w latach 1980-1981 nowości płytowych należy obecnie do ścisłego kanonu rocka, np. UNITED KINGDOM – “Danger Money” (1979)?, MIKE OLDFIELD – “Platinum” (1979), THE POLICE – “Regatta de Blanc” (1979), SAXON – “Saxon” (1979)?, AC/DC – “Back In Black” (1980), THE MICHAEL SCHENKER GROUP – “The Michael Schenker Group” (1980), FLASH AND THE PAN – “Lights In The Night” (1980), THIN LIZZY – “Chinatown” (1980), WHITESNAKE – “Live… In The Heart Of The City” (1980), ULTRAVOX – “Vienna” (1980), PHIL COLLINS – “Face Value” (1981).
Główną wadą takiej polityki był – można tak powiedzieć – brak ogólnego planu działania. W wypadku grania nowych płyt nieznanych muzyków ich udostępnienie w audycji często było ich jedynymi prezentacjami w Polskim Radio. Wynikało to z faktu, że wykonawcy ci nie byli szerzej znani za granicą i takimi pozostali, a tym bardziej byli nieznani w Polsce. Najczęściej bowiem poza Kaczkowskim nikt już tego rodzaju mało znanymi wykonawcami w Polskim Radio się nie interesował, ani ich nie promował. Przykładami takich wykonawców są np. grupy LE ROUX, PRIVATE LINES. Z drugiej strony, wielu z tych wykonawców tak naprawdę nie zasługiwało na szerszą popularyzację, gdyż niczym się nie wyróżniali na tle potężnej machiny muzycznego show-biznesu.
Ambitny repertuar audycji wynikał z tego, że Kaczkowski nie szedł na łatwiznę prezentując w swym programie wykonawców mało znanych w świecie, a często prawie nie znanych w Polsce. Tak więc Jego audycji naprawdę ciężko się słuchało niewyrobionemu słuchaczowi. Ja należałem właśnie do takich słuchaczy, a od audycji muzycznych oczekiwałem prezentacji „klasyki rocka”, stąd byłem zawiedziony doborem repertuaru w „Minimaxie”. Stan ten uległ zmianie dopiero w drugiej połowie lat 80. kiedy Kaczkowski zaczął szerzej przedstawiać klasykę rocka. Przywróciło mi to początkowy entuzjazm jaki dla niej żywiłem w latach 1980-1981, gdyż każdej audycji słuchałem jak nabożeństwa.
Największe wrażenie zrobiły na mnie następujące płyty prezentowane przez Kaczkowskiego w tym czasie:
1980 ROK
UNITED KINGDOM – “Danger Money” (1979)?, WISHBONE ASH – “Just Testing” (1980)?, BOB DYLAN – “Slow Train Coming” (1979), SUPERTRAMP – “Breakfast In America” (1979), MIKE OLDFIELD – “Platinum” (1979), THE POLICE – “Regatta de Blanc” (1979), SAXON – “Saxon” (1979)?, TONY BANKS – “A Curious Feeling” (1979), YES – “Drama” (1980), AC/DC – “Back In Black” (1980), THE MICHAEL SCHENKER GROUP – “The Michael Schenker Group” (1980), STYX – “Cornerstone” (1979), DIRTY LOOKS – “The Dirty Looks” (1980?, SLAUGHTER & THE DOGS – “Bite-Back” (1980)?, TRIUMPH – “Progression Of Power” (1980), FLASH AND THE PAN – “Lights In The Night” (1980).
1981 ROK
KANSAS – “Audio-Visions” (1980), THIN LIZZY – “Chinatown” (1980), WHITESNAKE – “Live… In The Heart Of The City” (1980), ULTRAVOX – “Vienna” (1980), PHIL COLLINS – “Face Value” (1981), YES – “Yesshows” (1980), SCORPIONS – “Lonesome Crow” (1972), ROBERT FRIPP – “Exposure” (1979), ROKY ERICKSON & THE ALIENS – “Rocky Erikson And The Aliens” (1980), SPLIT ENZ – “Wayatta/Corroboree”” (1981), MOTORHEAD – “Ace Of Spades” (1980), GARLAND JEFFREYS – “Escape Artist” (1980), JIM STEINMAN – “Bad For Good” (1981), JON AND VANGELIS – “The Friends Of Mr. Cairo” (1981), JOHN MCLAUGHLIN, AL DI MEOLA, PACO DE LUCIA – “Friday Night In SF” (1981), TANGERINE DREAM – “Thief” (1981), RICK WAKEMAN – “1984” (1981), THE POLICE – “Ghost In The Machine” (1981), FOREIGNER – “4” (1981), BANDERA – “Knights” (1981).
Audycja „Muzykobranie”
Wymyślona przez J. Kordowicza audycja poświęcona popularnej muzyce elektronicznej udostępniona została w ramach cyklu „Muzykobranie” w Programie III PR. Słuchałem jej pomiędzy lipcem a grudniem 1981 r. w każdy poniedziałek o godz. 16.15. Audycja miała bardzo krótki żywot, ale stała się swego rodzaju wzorcem dla innych programów muzycznych tego Autora o podobnej formule. Głównymi jej wadami było to, iż emitowano ją w systemie monofonicznym i często prezentowano tylko fragmenty płyt. Niezbyt szczęśliwa była także pora, w której ją nadawano skutecznie uniemożliwiająca jej potencjalnym słuchaczom jej nagrywanie. Swego rodzaju ideową kontynuacją wspomnianej audycji była audycja „Klasycy syntezatorów” przemianowana później na „Muzykę na syntezatory” (nadawane w Polskim Radio w okresie od IV 1982 do XI 1986).
W końcu lat 70. w. tzw. elektroniczny rock był ciągle stosunkowo młodym gatunkiem muzycznym w szerokim nurcie muzyki popularnej. W tym czasie liczył zaledwie ok. 12 lat a faktycznie jeszcze mniej, gdyż pierwsze klasyczne dzieła elektronicznego rocka z tzw. szkoły berlińskiej (TANGERINE DREAM, KLAUS SCHULZE) powstały w pierwszej połowie lat 70., np. album „Phaedra” TANGERINE DREAM w 1974 r., czy dzieło KLAUSA SCHULZE „Blackdance” w 1974 r. Większość najbardziej popularnych później wykonawców tego gatunku muzycznego, obok wspomnianych także JEAN MICHELLE JARRE (album „Oxygene” z 1976 r.), ISAO TOMITA (album „Snowflakes are Dancing” z 1974 r.) i VANGELIS (album „Heaven And Hell z 1975 r.) stała się szerzej znana dopiero w drugiej połowie lat 70. osiągając apogeum swoich możliwości twórczych na przełomie lat 70. i 80. XX w.
W związku z ogromną popularnością jaką zyskał tzw. elektroniczny rock w drugiej połowie lat 70. także w Polsce pojawiło się duże zapotrzebowanie na prezentację tego rodzaju twórczości w Polskim Radio. Osobą która najszybciej zainteresowała się tego rodzaju muzyką w Polskim Radio był Jerzy Kordowicz. Z biegiem czasu zebrał sporą kolekcję płyt z muzyką elektroniczną, dzięki czemu mógł prezentować na antenie radiowej kolejne odsłony rocka elektronicznego.
Audycje muzyczne zaproponowane przez Jerzego Kordowicza wychodziły naprzeciw zapotrzebowaniu na tego rodzaju muzykę w Polsce i szybko zyskały uznanie wśród dysydentów Polskiego Radia, a także wśród słuchaczy. Głównym celem wszystkich wspomnianych audycji była prezentacja szeroko rozumianej muzyki elektronicznej. W związku z utrudnionym dostępem do wszelkich zachodnich dóbr kultury w Polsce okresu PRL-u, prezentacje muzyki elektronicznej przez J. Kordowicza na antenie radiowej były jedynym sposobem zapoznania się z tego rodzaju twórczością dla zainteresowanych fanów.
Od początku narodzin tzw. elektronicznego rocka prym w tym gatunku wiedli wykonawcy zachodnioniemieccy (TANGERINE DREAM), francuscy (JEAN MICHELE JARRE) i japońscy (ISAO TOMITA). O ile już wcześniej wymienieni uzyskali status gwiazdorski to z powodu specyfiki polegającej na prawie wyłącznie instrumentalnym charakterze tej muzyki wielu zdolnych i młodych wykonawców nie mogło się przebić do głównego nurtu muzyki popularnej. Dzięki tym prezentacjom słuchacze w Polsce, w tym ja, mogli się zapoznać z mniej znanymi a równie ciekawymi artystycznie wykonawcami np. LARRY FASTEM (SYNERGY) i ASH RA TEMPEL.
Audycja „Muzykobranie” należała do ulubionych audycji muzycznych mojej młodości. Wywarła ona na mnie tak duży wpływ. Dzięki tym kilku audycjom poznałem niektórych czołowych przedstawicieli muzyki elektronicznej i jestem im wierny do dzisiaj. Najważniejszą audycją J. Kordowicza prezentującą rock elektroniczny było na pewno „Studio nagrań”, ale ja – z różnych względów – mniej jej słuchałem.
W związku z wyjątkowo niekorzystną porą nadawania audycji „Muzykobranie” (w poniedziałki o godz. 16.15) często miałem trudności w jej słuchaniu i nagrywaniu. W tym czasie byłem już po pracy w domu, ale z powodu prac gospodarskich, często nie miałem czasu jej słuchać i tylko ją nagrywałem a potem odsłuchiwałem.
Największe wrażenie w tej audycji wywarły na mnie następujące płyty i pojedyncze nagrania: ISAO TOMITA – “The Bermuda Triangle” (1979), WALTER CARLOS – V koncert brandenburski Bacha, VANGELIS – “China” (1979), TANGERINE DREAM – Desert Dream, Circulation Of Events, TANGERINE DREAM – “Alpha Centauri” (1971), JEAN MICHEL JARRE – “Magnetic Fields” (1981), HARALD GROSSKOPF – Emphasis, KRAFTWERK – “Computer World” (1981), KRAFTWERK – Autobahn, ASHRA TEMPEL – Jenseits, KRAFTWERK – “Radioactivity” (1975), “Trans Europe Express” (1977) (2 utwory), LARRY FAST – Paradox, 14th Sequence, Synergy, ISAO TOMITA – utwory M. Ravela: Daphnis et Chloe II, Pavane pour une infante defunte, KLAUS SCHULZE – Chromengel.
Damian Recław
ciąg dalszy nastąpi…
————————————————————–
O Autorze
O sobie mogę powiedzieć, że udało mi się zrealizować wiele z tego co w młodości planowałem. Skończyłem studia historyczne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach (1989), studia podyplomowe z zakresu muzealnictwa na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie (1993), pracowałem w kilku szkołach, a od 1988 r. pracuję w Muzeum w Gliwicach. Od 2003 r. jestem kierownikiem Działu Historii i dokumentacji Mechanicznej, a także kierownikiem Zamku Piastowskiego i redaktorem wydawnictw naukowych Muzeum. Prywatnie interesuję się kulturą popularną a zwłaszcza muzyką i filmem.