Powstaje film dokumentalny o kolektywie terenNowy

Mateusz Wyszogrodzki - młody twórca videoclipów i reportaży, kręci film o kolektywie terenNowy. Dokument zatytułowany Muzyczny sparing wejdzie w skład wydawnictwa 4UFO, na które terenNowy zbiera środki na MegaTotal.pl.

Mateusz Wyszogrodzki – młody twórca videoclipów i reportaży, uczeń Liceum Filmowego w Warszawie i już zdobywca kilku nagród, kręci film o kolektywie terenNowy. Dokument zatytułowany “Muzyczny sparing” wejdzie w skład wydawnictwa “4UFO”, na które terenNowy zbiera środki na MegaTotal.pl.

Kolektyw terenNowy to niezwykle interesujące zjawisko z bardzo wielu powodów. Co Ciebie skłoniło do zrealizowania filmu o nim?

Na początku Paweł Sky zaprosił mnie do zrobienia krótkiego filmiku z ich nagrań w studio. Opisał mi o co chodzi w terenNowym i kto w nim gra i zainteresowało mnie to na tyle, że postanowiłem nakręcić o nich krótki dokument. Muzyka improwizowana była dla mnie czymś dosyć nowym i nieznanym, a okazała się fascynująca. Myślę, że mogę wszystkim polecić, żeby chociaż raz w życiu przyszli na koncert takiej grupy jak terenNowy, bo jest to coś zupełnie innego.

Muzyka jest materią ulotną, a tym bardziej improwizowana. Jaki jest Twój koncept na zaprezentowanie działań i twórczości terenNowego?

W moim dokumencie ukazuję terenNowy w dwóch rzeczywistościach – scenicznej i tej “od zaplecza”. Pokazuję ich koncerty i nagrania w studiu, ale też przeplatam je wypowiedziami członków zespołu. Krótki metraż, jaki wybrałem, nie pozwala mi na przedstawienie całej historii zespołu i opowieści jego muzyków, chcę więc bardziej uchwycić ideę i charakter kolektywu. Oprócz tego w dokumencie wizualnie nawiązuję do ich najnowszej płyty “4UFO”, gdzie zamierzają użyć nagrań wysłanych wraz z sondą Voyager 1 w kosmos. Czyli trochę kosmosu nie tylko w ich najnowszej płycie, ale też w dokumencie.

Ideą i duchem terenNowego jest improwizacja, film zaś to twór ściśle zaplanowany i poukładany. Jak udało Ci się pogodzić te dwie przeciwności?

Powiedziałbym, że w tworzeniu filmu, a szczególnie filmu dokumentalnego jest sporo improwizacji. Po prostu przychodzę na koncert lub nagrania terenNowego i włączam kamerę. Nigdy nie wiem co za chwilę się stanie i co nagram. Szczególnie jest to niespodzianka w przypadku takiej grupy, gdy nagle na początku koncertu jeden z jej członków wychodzi do publiczności z garnkiem i zaczyna w niego uderzać.

“4UFO” terenNowego to koncept wiążący muzykę kolektywu i z filmem, który o nim kręcisz. Na ile i w jaki sposób w tym przypadku te dwa media się łączą i uzupełniają, a na ile będzie można odbierać je oddzielnie?

Myślę, że film będzie w stanie choć trochę wyjaśnić o co chodzi w terenNowym i ułatwi odbiór jego muzyki. Gdy się to zrozumie, nagle ich muzyka staje się bliższa i przyjemniejsza.

Gdy usłyszałem ich po raz pierwszy, na długo przed rozpoczęciem nagrywania, wydawało mi się, że to co grają to po prostu zbiór dźwięków, czasami do siebie pasujących, czasami nie. Zmieniło się to po pierwszych nagraniach, rozmowach. Nagrałem potem ich dwa koncerty i słuchanie tej muzyki to była już dla mnie przyjemność.

Oprócz tego wydaje mi się, że kolektyw jest najlepszy na koncertach, bo oprócz muzyki chodzi jeszcze o atmosferę. Taką atmosferę staram się zbudować w swoim filmie. Muzyka i film na tej płycie wydają mi się w takim wypadku pewnym dopełnieniem.

Muzyka to dla filmowca bardzo wdzięczny temat. Co Ciebie w nim pociąga?

Muzykę uwielbiam już od małego, próbowałem grać na kilku instrumentach, tańczyć, jednak okazuje się, że najlepiej mi wychodzi ubieranie tej muzyki w obraz. Uwielbiam robić teledyski, które są dla mnie jedną z najciekawszych form filmowych. Mogę się nimi “bawić” o wiele bardziej niż np. filmami fabularnymi.

Jakie środki według Ciebie najlepiej potrafią oddać ducha muzyki w clipie video?

Jeśli mówimy o teledyskach to myślę, że aby dopasować video do muzyki trzeba brać pod uwagę każdy aspekt filmu – trzeba dopasować scenariusz, zdjęcia, kadrowanie, lokacje, montaż, kolory do muzyki, tak aby się to dopełniało. Osobiście mam pewną słabość do zwolnionego tempa, choć wiem, że nie każdemu to odpowiada. Staram się eksperymentować, próbować tworzyć clipy do utworów różnymi sposobami i technikami. W ostatnim teledysku nad którym cały czas pracuję zrezygnowaliśmy praktycznie całkowicie ze scenografii i umieściliśmy bohaterów po prostu na tle w studiu. To wystarcza, liczą się emocje, które odgrywają aktorzy.

Dla którego wykonawcy najbardziej chciałbyś zrealizować clip?

Chciałbym zrealizować kiedyś clip do muzyki Pablopavo. Uwielbiam jego muzykę, więc byłaby to dla mnie przyjemność Z drugiej strony jednak byłoby to spore wyzwanie ze względu na charakter jego muzyki i teksty.

……………………………………..

Mateusz Wyszogrodzki jest autorem świetnego videoclipu do piosenki Ferajny z Hoovera “Warszawo ma”, a także reportażu “Brukowana filharmonia” o ulicznych muzykantach. Podczas Warszawskich Targów Książki zdobył główną nagrodę w konkursie inspirowanym książką Ryszarda Kapuścińskiego “Mój busz po polsku”.

Film “Muzyczny sparing” będzie prezentowany podczas 9 urodzin terenNowego 18 marca w PraCoVni Art-Club.

Projekt terenNowego można wspierać tutaj.