Basista 6 Trainers. Jeden z aktywniejszych Fanów MT. Żongluje dwiema butelkami i chodzi na szczudłach (ciekawe czy jednocześnie – przyp. red.) Dziś gra na festiwalu Góra Rocka a jutro na kolejnym Rykozisku. Z Marcinem “Trampkiem” Dziadkiem rozmawiał Artur Szuba.
Dlaczego bas?
Moi rodzice są po szkole muzycznej i jak byłem mały (czyt. w podstawówce :P), to chcieli mnie również do niej wysłać, lecz ja twardo wolałem latać z kolegami i bawić sie w policjantów i złodziei niż grac na gitarze. Dopiero w gimnazjum, gdy zacząłem słuchać cięższej muzy i sam wziąłem gitarę w rękę i nauczyłem sie na niej grac. Już w liceum postanowiliśmy z Rafałem założyć zespól, a że on był po szkole muzycznej i na gitarze grał lepiej, to ja z gitary przerzuciłem sie na basówke i się w niej zakochałem :D
Jak już wiemy nie jest to miłość platoniczna, bo w wyniku bliskich z nią kontaktów, urodziło się to i owo…
Takie małe to i owo =] Mam nadzieję, że zrodzi się jeszcze więcej i będę mógł się tym pochwalić przed szersza publiką.
A tymczasem mamy singla. Co na nim znajdziemy?
Podobno coś podobnego do muzyki, a tak na poważnie, to dwa kawałki. Dokładnie dwa rożne kawałki. Pierwszy, tytułowy „Optymista”, opowiada o pracy i podobno wcale nie jest optymistyczny :D, zdecydowanie skoczny utwór. Druga piosenka, to „Chciałbym” i opowiada o miłości, kawałek bardziej rockowy z instrumentalnym zakończeniem.
Nie odczuwacie niedosytu? Wszak singielek to zaledwie krok do prawdziwego debiutu. Myślicie już pełnowymiarowym wydawnictwie?
Myślimy a nawet działamy co nieco w tym kierunku. Nie nazwał bym tego niedosytem, raczej pragnieniem dalszego nagrywania, ponieważ tydzień w studio był jednym z najlepszych w moim życiu i na pewno najlepszym w życiu naszego zespołu.
Podobno potrafisz żonglować butelkami?
Tak, choć obecnie tylko dwiema, a kiedyś potrafiłem trzema. Bawię się również flowerstickiem, kijami potrafię żonglować, pojkami też :D Na szczudłach chodziłem, a na rowerku z jednym kołem nie nauczyłem się jeździć :P
Hmmm, a co to są pojki?
Najprościej opisać je jako piłeczki zamontowane na końcu sznurka :D
Nie myślałeś o pracy w cyrku?
Może jako klaun bym się sprawdził =]
Jeśli twoi zespołowi koledzy mają podobne zdolności, to wasze koncerty muszą być widowiskowe…
Są bardzo widowiskowe. Wiele dziewczyn cieszy się zwłaszcza, gdy dochodzi do ściągania koszulek :P Wrażenie robi zwłaszcza Tomkin i jego skrzydła na plecach =]
Hmmm, to może teraz wymiana koszulek z publiką? Tymczasem dziękuję za rozmowę, a skrzydeł to Wam wszystkim życzę, ale przy realizowaniu LP. ?
Rozmawiał i fotografował Artur Szuba
Dossier
Imię i nazwisko: Marcin Dziadek
Pseudo: Trampek, Vampir, Dziado, Dziadu i wiele innych :P
Zespół: 6 Trainers
Instrument: Bass Carvin B5
Data urodzenia: 03.09.1988 r.
Miasto: Cieszyn
Kapele w których grałem: 6 Trainers :P
Sukcesy: 30 miejsce na Eliminacjach do Mistrzostw Polski Baristów, kilka sukcesów w zawodach międzynarodowych szachistów i takie tam :P Muzyczne? Zdobycie MT i wygranie przeglądu muzycznego oraz zakwalifikowanie sie do wielu innych. Największy sukces to oświadczenie sie mojej narzeczonej :D
Porażki: Nie ma czegoś takiego, są nieudane sukcesy :P
Inspiracje: Mark Hoppus
Marzenia: grac i śpiewać jak Mark Hoppus
Unikam: monotonii
Lubię: punk rock, dobrą kawę, punk rock i basssssiiika :D
W MT od: kto by to spamiętał :P
Jestem tu bo: kocham dobra muzę