Marek Sośnicki – autor sukcesu zespołu Tamerlane oraz wielkiego hitu I’m a Liar z filmu Papierowe małżeństwo, po kilku latach przerwy wraca na polską scenę muzyczną. Wspólnie z internetową społecznością MegaTotal.pl realizuje projekt zatytułowany Muzyka Sfer. Załodze MT opowiedział o swoich inspiracjach, przemyśleniach i planach.
Jak dowiedziałeś się o Megatotal.pl?
Z internetu oraz od znajomych muzyków, którzy interesują się nowinkami. Poza tym idea MegaTotal.pl była cały czas we mnie podczas współpracy z firmami płytowymi. Widziałem mankamenty systemu wydawniczego i potrzeby zmian na coś bardziej prawdziwego i bliskiego ludziom, odbiorcom, słuchaczom.
Dlaczego zdecydowałeś się na uczestnictwo w Megatotal.pl?
Dlatego, że uważam tę ideę za wartą wspierania i uczestniczenia w jej tworzeniu.
Jak doszło do powstania nagrań, które wrzuciłeś na Megatotal.pl?
Jak zawsze, zamiast wydać na coś innego, wydałem własne pieniądze na muzykę, którą kocham i którą naprawdę chcę grać.
Czym jest dla Ciebie muzyka?
Poza powietrzem, wodą i miłością. Wszystkim.
W jaki sposób tworzysz utwory?
Mam duży dar (dzięki Bogu) do układania linii melodycznych, więc z tworzeniem utworów nie mam problemu i niech tak zostanie. Tworzę, bo chcę, bo czuję taką potrzebę. Jest to też pewna forma terapii. Lubię te momenty radości i satysfakcji z procesu twórczego – łzy, radość i euforia (trzeba to przeżyć, żeby docenić).
Co inspiruje Cię najbardziej?
Człowiek, dobro.
Dla kogo tworzysz? Jak określiłbyś swoją publiczność?
Tworzę dla każdego, kto poszukuje dobra i piękna we wszystkim.
Jak określiłbyś swoją muzykę?
“Muzyka Sfer”.
Jak z Twojej perspektywy wygląda polski rynek muzyczny?
Tego oficjalnego, z poprawności politycznej, pozwolę sobie nie komentować. Bo i nie ma specjalnie czego komentować. To tak, jakby się śmiać z kogoś, kto się przewrócił i nie może wstać. Mnie to nie śmieszy. Raczej odczuwam współczucie i łączność w bólu.
Co do polskiej muzyki w ogóle, to jest bardzo wielu utalentowanych muzyków i wykonawców, ale mają oni małe szanse na realizację, zwłaszcza tych ważnych z artystycznego punktu widzenia projektów, które mogłyby stanowić o sile i kondycji polskiej twórczości. Poza tym to temat rzeka :)
Czego najczęściej słuchasz?
Bicia serca :)
Co czujesz, gdy wyczekiwaną płytę masz już fizycznie w rękach?
Spokój wewnętrzny i harmonię. Poza tym boję, że dziecko które, tak starannie “wypieściłem”, w naszym kraju trochę dostanie po gębie tylko dlatego, że ktoś prywatnie zupełnie nie znając, nie lubi jego ojca, ha ha :)
Przyznam szczerze, że boję się tej naszej narodowej przypadłości – bezinteresownej zawiści, ponieważ to niestety potężny przeciwnik :(
Jakie są Twoje dalsze plany?
Robić dalej swoje czego wszystkim życzę :)
A marzenia?
Spotykać na drodze życzliwych, dobrych ludzi i być zdrowym człowiekiem, reszta się ułoży w związku z tym.
Twój muzyczny ideał?
Prince pod każdym względem.
Jacy artyści wywarli na ciebie największy wpływ?
Genet, Prince, Pink Floyd, Michael Jackson.
Jakiej muzyki nie znosisz?
Każdej w nadmiarze :). „Uwielbiam” zwłaszcza takie slogany reklamowe: „muzyka którą lubisz”. To oznacza, że nie masz innego wyboru… właśnie takiej muzyki nie znoszę.
Jaki wpływ na twoją wrażliwość muzyczną wywarli rodzice?
Ogromny właściwie gdyby nie wychowanie, to byłbym może dzisiaj prawnikiem :) albo politykiem :)
Gdybyś nie został muzykiem to co byś robił?
Właśnie się nad tym zastanawiam…
Jaka była pierwsza płyta, która zawładnęła tobą na dłużej?
Love Sexy Prince’a.
Z jakimi artystami chciałbyś w przyszłości współpracować?
Prince, ha ha :)
Twoje motto życiowe?
Niestety, chyba „Co mnie nie zabije to mnie wzmocni”.
Czy w Polsce można dobrze żyć z muzyki?
Tak, choć trzeba mieć mocne nerwy i dużo pieniędzy na lekarzy, żeby tę Polskę zrozumieć. Dla mnie to wciąż zagadka.
Jaka płyta, która ukazała się w 2011 roku zrobiła na Tobie największe wrażenie?
Wciąż szukam takiej…..
Co sądzisz o popularnych ostatnio programach typu: X-Factor, Must Be The Music, Bitwa na głosy?
Igrzyska… Czekam, jak wzorem cesarzy Kuba Wojewódzki zacznie rozdawać na widowni bochenki chleba. Nie jestem przekonany, aby wyszedł z tego programu jakiś naprawdę świadomy Artysta. Lub, jeśli taki się zdarzy, to nie wiem, czy to przeżyje.
—————————————————–
Marek Sośnicki zbiera fundusze na realizację Muzyki Sfer. Dorzuć się i pomóż wydać tę płytę.