Megatotalne nagrania w iTunes (i nie tylko)

Nagrania z płyt wydanych przez społeczność MegaTotal.pl są w iTunes. Na razie jest to kilka albumów, ale z biegiem czasu trafią tam kolejne. Ale to nie wszystko. Wkrótce megatotalne utwory znajdą się w kilkunastu innych sklepach, m.in. Nokia Ovi Store, iplay.pl, czy Spotify.

Nagrania z płyt wydanych przez społeczność MegaTotal.pl są w iTunes. Na razie jest to kilka albumów, ale z biegiem czasu trafią tam kolejne. Ale to nie wszystko. Wkrótce megatotalne utwory znajdą się w kilkunastu innych sklepach, m.in. iplay.pl, czy Spotify.

Albumami, które już można kupować za pośrednistwem iTunes są: Projekt LR – M3DYCYN4, NeLL – Dogs and Horses, Crowne – Monuments, Yanina – Mersey Beat i Monika Evans – Nomen Nescio. Od razu po premierze znajdzie się tam też płyta Friday – Circus.

Jak będą wyglądać rozliczenia za zewnętrzną sprzedaż cyfrową? W przypadku sklepów sprzedających konkretne pliki, do podziału pomiędzy Twórców i Fanów trafi 55% ze sklepowej ceny utworów. 11% stanowi nasza prowizja (pokrycie kosztów obsługi), zaś resztę zabierają sklepy i pośrednik. W przypadku serwisów działających na zasadzie abonamentu, trudno więc w tej chwili określić jakie kwoty przypadną udziałowcom.

Nasze rozliczenie z pośrednikiem ma następować 20 dni po każdym zakończonym kwartale, czyli tydzień po publikacji naszych wyników, przy czym będzie ono możliwe, jeśli globalna suma przekroczy 300 EUR.

Prawdę mówiąc nie jesteśmy pewni, czy dostaniemy dane ze wszystkich sklepów na czas, dlatego, aby nie opóźniać rozliczenia za naszą sprzedaż, zewnętrzną uwzględnimy dopiero w kolejnym kwartale. Jeśli nie będzie obsuwy, w kolejnym kwartale przesuniemy publikację naszych wyników, by można było uwzględnić wszystkie dane.

Co stanowiło o doborze udostępnionych albumów? Kilka czynników:

1. Objętość – preferowane są długogrające płyty, gdyż kupno całego albumu jest o wiele bardziej przystępne, niż pojedynczych plików, a poza tym albumy cieszą się większym zbytem niż single.

2. Potencjał sprzedażowy – obsługa dystrybucji jest niezwykle czasochłonna, dlatego w fazie próbnej, kiedy nie wiemy jeszcze jakie to przyniesie zyski, sprawdzamy najbardziej naszym zdaniem komercyjnie atrakcyjne pozycje (gwoli ścisłości – nie ma to nic wspólnego z oceną artystyczną, czy naszymi osobistymi upodobaniami)

3. Z powyższych względów o doborze tytułów współdecydował także pośrednik, z którym podpisaliśmy umowę o dystrybucji.

4. Stosowny zapis w umowie licencyjnej pomiędzy nami a Twórcami, dotyczący sublicencji (od autorów starszych płyt wymagaliśmy podpisania aneksu).

Jeśli dystrybucja zacznie przynosić wymierne korzyści udziałowcom, postaramy się aby znalazły się w niej wszystkie albumy.

O uruchamianiu sprzedaży cyfrowej w kolejnych punktach, będziemy na bieżąco informować.